
W maju znany poznaniakom dziecięcy teatr Atofri zainaugurował działalność na nowej scenie - w Słodowni, artystycznym sercu Starego Browaru. W pierwszej odsłonie najmłodsi widzowie zaproszeni zostali na spektakl „Grajkółko”, któremu nowe miejsce dodało dodatkowych walorów.
Zabytkowe, przestronne, zatopione w półmroku wnętrza Słodowni pobudzały wyobraźnię i ciekawość maluchów; tajemnica i podniosła atmosfera przyspieszyły bicie ich serc zanim jeszcze rozpoczęła się sceniczna opowieść .
Przedstawienie jest prostą w przekazie i odbiorze wyliczanką dźwięków, które nie są obce żadnemu małemu odkrywcy, kto bowiem nie stukał na spacerze patykiem o patyk, kto nie przesypywał piasku na nadmorskiej plaży, kto nie sprawdzał jak bulgocze woda, gdy dmuchamy w słomkę? Dzieci siedzą jednak zasłuchane i zapatrzone w zjawiskową kulistą platformę, na której powstaje konstrukcja mająca unieść i pomieścić wszystkie rekwizyty- instrumenty. Rozbrzmiewają dźwięki niby takie znane, takie codzienne, zaczerpnięte z przyrody, otaczającego nas świata, ale zadziwienie i ciekawość z jakimi tworzące przedstawienie aktorki je odnajdują wydaje się być zaraźliwa dla małych widzów. Podążają za kolejnymi, kolistymi elementami tworzącymi tytułowe grajkółko, wyczekują w zawieszeniu kolejnych dźwiękowych odkryć i dają się prowadzić muzyce fletu poprzecznego granej na żywo w trakcie całego spektaklu.
Spektakl zadziwia prostotą. Przygotowany został z myślą o naprawdę młodym widzu, a jednak scenografia nie poraża ferią barw, aktorzy nie skupiają się na rozbawianiu i podtrzymywaniu uwagi maluchów, muzyka nie przypomina płyty z dziecięcymi przebojami. Dzieci siedzą wokół kolistej sceny, na której dwie aktorki ubrane w szaro-pomarańczowe stroje pieczołowicie budują grajkółko. Tekst to jedynie dźwiękonaśladowcze stukanie, szuranie, kapanie, bulgotanie, itd. poprzedzające rzeczywiste odgłosy wydawane przez kolejne przedmioty, a cała muzyka to radosny i lekki, niczym nieokraszony dźwięk fletu.
To przedstawienie wyraźnie pokazuje w jak naturalny sposób magia teatru może zadziała na każdego, niezależnie od wieku, jeżeli tylko stworzy się ku temu warunki, tj. jeżeli dziecięcego widza traktuje się poważnie, tak właśnie, jak czyni to teatr Atofri przygotowując kolejne przedstawienia.
Jako mama wyszłam ze spektaklu pełna dobrej energii, bo na własne oczy, widziałam że był on ucztą dla rozwijających się zmysłów moich pociech, co więcej wyszłam z odczuciem, że sama także uczestniczyłam w prawdziwie kulturalnym wydarzeniu, co nie jest tak oczywiste przy obcowaniu z kulturą dla maluchów – szczerze przyznam, że mimo najlepszych chęci, często wychodzę z dziecięcych przedstawień po prostu zmęczona i to nie tylko uganianiem się za dziewczynkami, ale i atakującą ze sceny hałaśliwą, zbyt barwną i infantylną formą. 30 minut spędzone z teatrem Atofri także i dla mnie – rodzica było spotkaniem z teatrem.
Grajkółko
Sugerowany wiek: 1+
Czas trwania: 30 min + 15 min ciekawej zabawy ze scenicznymi rekwizytami
Scenariusz i reżyseria: Beata Bąblińska, Monika Kabacińska
Tekst: Malina Prześluga
Współpraca artystyczna: Bogdan Żyłkowski
Scenografia i kostiumy: Elżbieta Cios, Małgorzata Dyjak
Flet poprzeczny: Sylwiana Firin-Gramowska|
Wykonanie: Beata Bąblińska, Monika Kabacińska
Fot. Teatr Atofri